to jest wpis – laudatio dla blogow robotkowych!
lubie wszelkie blogi wnetrzarskie i robotkowe, kulinarne mniej. piekne obrazki mnie bardzo mnie motywuja: ja tez tak bym umiala! jak tylko bede miala czas, to tez tak pomaluje szafke, zasieje szczypiorek, wydziergam czapke albo nawet kocyk jakis sliczny. plany pozostaja planami, ale i tak je bardzo lubie.
dzis chcialam wam pokazac te dwa zimowe ocieplaczowe swetry z poprzedniego wpisu, ktore wydziergalam malinie. nie sa to zadne dziela sztuki, prosty kroj, i najprostsze sciegi. zadnych tam warkoczy czy pawich oczek. i po raz kolejny zrozumialam, ze foto-blogi zyja dzieki zdolnym fotografom a nie ich robotkom. zadna sztuka pomachac szydelkiem jak sie umie szydelkowac, ale sfotografowanie koncowego efektu to jest prawdziwa sztuka. przez duze SZ!!!
polozylam te moje dlubanki na stole i fotografuje je z roznych stron. a nawet z uzyciem filtra. przez ten filtr lylowy kolor zrobil sie rozowy. ani jeden ani drugi obrazek nie jest identyczny z kolorem oryginalu. z gory, z boku, z prawa czy lewa sweterki wygladaj szmatlawo. a rzeczywistosci nie sa zadnymi dzielami sztuki rekodziela, ale naprawde sa ladne.
latwiej jest opisac sweter niz go pokazac. ale wiem, wiem. to nie ma przyszlosci. pisanie jest zasciankowe.
z jeszcze wiekszym szacunkiem ogladam znane mi robotkowe blogi.


